Co do Ad.2 wydaje mi się, że potrzebne jest małe sprostowanie.
Mieszanki masowo wysypują się z chińskich petard i tego niestety nie jesteśmy w stanie uniknąć. Dlatego uważam, że jeśli ktoś choć trochę interesuje się fajerwerkami to posiadanie podstawowej wiedzy w tym temacie jest bardzo ważną sprawą chociażby z punktu widzenia własnego bezpieczeństwa jak i osób, które się znajdują w otoczeniu.
Krótko mówiąc trzeba mieć świadomość tego co za syf wysypuje się z opakowań, jakie zagrożenia niesie za sobą kontakt z nim i jak się tych zagrożeń wystrzegać.
"Tak, we wszystkich petardach jest proch czarny + często dodaje się metal lub tlenek metalu dla zwiększenia mocy." - Większość petard na fotobłysku, które są dostępne w sprzedaży czarnego prochu nie posiadają nawet w loncie.
Petardy dostępne na rynku dzielą się na czarnoprochowe i te na fotobłysku. Fotobłysk nie jest żadnym "tlenkiem srebra" tylko mieszaniną utleniacza (nadchloranu lub azotanu) i metalu (aluminium lub stopu aluminiowo-magnezowego). Najczęściej właśnie w petardach chińskich trzecim składnikiem jest wspomniana siarka. Wrażliwy na ładunki elektrostatyczne, a ze względu na obecność siarki - szczególnie wrażliwy na bodźce mechaniczne.
W ramach eksperymentu polecam wziąć odrobinę prochu z wadliwej paczki i pouderzać w to młotkiem.
Flash banger
"A non-metallic case containing metal-based pyrotechnic composition [...] Flash bangers may contain two types of
flash composition, either a nitrate/metal- or a perchlorate/metal-composition."
Liczę na to, że po przeczytaniu coniektórzy w ramach dbania o bezpieczeństwo wyczyszczą z prochu karton lub reklamówkę wypełnioną kilogramami luźno walających się petard.
Zawiało z mojej strony trochę mądraliństwem i nudą... Dosyć pierdzielenia Sorki mantisie. Mam nadzieję, że czytając mój post nie poczułeś się urażony