Ja sobie nie wyobrażam takiego Sylwestra Zawsze byłem odpowiedzialny za pirotechnikę, a za małolata jeździłem z ojcem wybierać jak samemu jeszcze nie można było kupić legalnie. Teraz ponad 20 na karku, a nadal przez cały rok szukam wyrzutni, przeglądam efekty, czytam, porównuję. Może nie jestem jakimś ekspertem, a poważniejsze pokazy tworzę odkąd zacząłem sam na siebie zarabiać, ale jednak nie dałbym rady tego odpuścić. Przygotowanie pokazu, połączenie wszystkiego, obliczenie żeby wszystko zgrało się w czasie, dobranie efektów...ahh aż się rozmarzyłem xD Część znajomych mi mówi, że to strata kasy, że po co wywalać pieniądze w niebo, ale ja z tego nie zrezygnuję. A Sylwester to dla mnie okazja, gdzie musze być na domówce lub u siebie w domu. Żadne bale, imprezy masowe w grę nie wchodzą. Tańczyć nie lubię, muzyki imprezowej nie słucham. Zamiast za wejściówkę 300zł wolę kupić jakaś kostkę XD