Ranking

Panowie rada na przyszłość. Jak chcecie odpalać lont visco bezpośrednio od zapałów, to koniecznie zaopatrzcie się albo w "klipsy" albo w odpowiednią ilość zespołów zapalczych z czerwoną główką (najlepiej z niebieskim kapturkiem, te co sprzedają m. in. Grom i TF). Zapalniki z zieloną główką są tzw. zapałami bezpiecznymi, gdzie zamiast wrażliwych na bodźce mechaniczne związków białego fosforu używa się innych substancji, w związku z czym zapał daje znacznie mniejszy płomień, który bez problemu inicjuje qm ale z visco już nie zawsze sobie poradzi. A skoro już o zapałach mowa, to uczulam wszystkich, że są to produkty z którymi należy obchodzić się z ostrożnością. Po pierwsze są wrażliwe na wszelkie bodźce mechaniczne, po drugie łatwo je odpalić przez przypadek np wyładowaniem statycznym. Więc jeśli uzbrajacie materiał przed pokazem i przewozicie go w samochodzie należy zadbać, żeby nic się nie przesuwało. Dodatkowo zawsze trzeba pamiętać o zwarciu końców przewodów, w celu uniknięcia odpalenia przypadkowym wyładowaniem wywołanym np. przez naelektryzowaną odzież. Jeśli chodzi o przechowywanie to należy pamiętać, żeby główki zapałów były osłonięte przez kapturek, a końce przewodów zwarte, rozplatamy je dopiero w momencie podpinania zapału do systemu. Ostatnia uwaga na koniec. Zapalników nigdy nie testujemy w pomieszczeniach zamkniętych. Związki białego fosforu w czasie spalania tworzą się toksyczne opary. W prawdzie w zapałach jest głownie bezpieczny fosfor czerwony, ale lepiej dmuchać na zimne. fps