Pamiętam petardy na zolta draskę czarne grubości baterii AA. Kosztowały koło 30-40gr/szt i miała cracking,głośny gwizd i całkiem niezły huk. Może to Hestia albo tropic ,ale raczej to pierwsze Było to jakieś 27lat temu. Odnoszę czasem wrażenie ,że piro jakby nie zrobiło większego tutaj postępu w sensie nic lepszego niż to co już dawno było. To samo pirobajery karabinki,bączki , fajne cykoblize to wszystko już było. Kolejne drugie wspomnienie to stare fp3 big z początku produkcji. Te petardy to był kosmos ,że coś tak małego mogło tyle namieszac. Te wszystkie którymi się wszyscy podniecali ostatnie 5 lat najlepszymi to było nic przy starych fp3. Ja to doskonale pamiętam i nie przez kinder mgłe.