Bo może problem z odpalaniem ich? Wyrzutnię położy się na płaskim podłożu i można bezpiecznie odpalać. Natomiast rzymskie ognie w szczególności te w większym kalibrze oraz rozpryskowe należy już jakoś stabilnie umocować co zajmuje też czasu. Ale mam na to własny patent - moja "skrzynia pirotechniczna" ? wypełniona różnymi rzymianami oraz rakietami łączonymi na lont którego odpalenie zawsze otwiera moje sylwestrowe strzelania. Stąd bardzo lubię rzymskie ognie. A drobnicę nieraz w większej ilości często odpalam z ręki dla zabawy.