Flowersów niestety nie miałem (choć to się zmieni ) ale Dangery owszem. Stare jak świat petardy, na całą paczkę 3 zamieniły się w fontanny, korpus widocznie nie był szczelny i wypluło ciśnienie. Taki urok tych dziadków, jeśli mogę cos zasugerować to nimi nie rzucaj tylko postaw delikatnie na ziemi. Co do mocy to te które wybuchły o ile mnie pamięć nie myli były delikatnie słabsze od Screamów 10,ale zdecydowanie jest to zupełnie inna liga huku niż powszechne 5-cio gramówki. Scream Rocket 4 to jedne z mocniejszych piszczących rakiet nie licząc Cobry. W ogóle dużo u Ciebie zabytków