Ranking

Dziękuje wszystkim którzy komentowali oraz obserwowali mój stuff i rozwój mojej kolekcji cyrkoblitzów, mam nadzieje że pirotechnika zostanie z nami jeszcze przed długie lata, wszystkim dobrego BEZPIECZNEGO sylwestra 2024/2025. Fraptak

Wstępny plan kolejności odpalania. Mile widziane uwagi co zamienić itp. Pokaz 17:00 a) circoblitze, b) petardy, c) fontanny, d) rakiety, e) gatlingi stroboskop czerwony (Surex) na kijku wbitym w ziemię Funken-Finale 1 (Funke) 36 strzałów (20 mm) efekt: kolorowe miny z titanium salute The Best (Triplex) 100 strzałów (20 mm) wyrzutnia Green Python (Funke) 20 strzałów (30 mm) + one row Rising Purple Python (Funke) 10 strzałów (30 mm) Grek Zorba (Jorge) 25 strzały (5x5) (30 mm) PPB49887 Multicolor Stars (Panta) 49 strzałów (30 mm) efekt: kolorowe gwiazdki z titanium salute Pokaz 22:30 pojedyncza rakietka Wolf Howl (Triplex) na pobudkę sąsiadów stroboskop biały (Surex) na kijku wbitym w ziemię, żeby zebrać uwagę sąsiadów wyrzutnia Red Python (Funke) 20 strzałów (30 mm) + one row Rising Yellow Python (Funke) 10 strzałów (30 mm) Plasma (Argento) + Akira (Argento) + Sakura (Argento) + Blue (Gaoo) Kick Back (Pyro Moravia) 24 strzały (30 mm) Grek Zorba (Jorge) 25 strzały (5x5) (30 mm) wyrzutnia kątowa XB3014 (Triplex) 70 strzałów (20 mm) + wyrzutnia kątowa XB2003 (Triplex) 72 strzały (20 mm) + one row PXL/1.0/T02 One Row Grass Green (Piromax) 15 strzałów (5x3) (25 mm) Pokaz 24:00 The Best (Triplex) - 100 strzałów (20 mm)

No no, powiem Ci. Toś doj**ał xD Pogoda dopisze napewno bo już prognozy się nie zmienią, także trzymać kciuki tylko oby wszystko dobrze wypaliło. Czekam na filmiki

Bartosz gotowy na powitanie nowego roku Od ostatniej aktualizacji doszedł gruz z Biedronki, którego grzechem było nie kupić za półdarmo oraz Princessa. Większość tych małych popierdółek będzie odpalona na jednym loncie, aby zrobić dużo zamieszania małym kalibrem. Pozostałe rzeczy pojedynczo. Teraz tylko liczyć, że pogoda dopisze i można zaczynać bal.

jeżeli masz na myśli sklep Piromaxa przy Blizne Łaszczyńskiego to byłem w zeszłym roku w sylwestra i ceny mieli zdecydowanie wyższe niż w sklepach internetowych, ale jeszcze w miarę akceptowalne. Dodatkowa sezonowa budka już stoi i mają wydłużone godziny otwarcia.

Witam Dziś pojechałem na zakupy do mojego byłego miasta z synami i tam na targu stragan z fajerwerkami. Niby miałem już nic nie kupować ale jednak zbyt mnie ssało że dwa drobiazgi kupiłem do zestawu. Takiego dużego rzymskiego ognia 30mm osiem strzałów z efektami oraz taką paczkę rakietek. Rakietki fajne i znane mi bo fajny iskrzący ogon za sobą ciągną, efekt co prawda marny - kilka kolorowych gwiazdek. I to już mój ostatni zakup w tym roku. Kostki jak kostki ale cena 360zł za 50mm jakoś w moim odczuciu drogo tym bardziej że na pirotechnikę w ciągu roku wydałem nieco.

Na myśl o achtungach to już blisko 46 letniego faceta jak ja wzruszenie ogarnia. Ale to wszystko co na zdjęciach to nadal aktualne i do kupienia - rzymskie ognie co roku stanowią nie odłączny element mojego zestawu noworocznego. Whistling moon travelersy nadal też się kupi w paczkach po 144 sztuki. Są różnych firm. Mam cały karton - dwójka synów jak i też córka będzie miała niezłą zabawę razem z tatą. Ja synów uczę szacunku i zamiłowania do pięknej pasji jaką jest pirotechnika.

Cześć wszystkim, po przeczytaniu tego tematu dopadła mnie trochę nostalgia więc postanowiłem założyć tu konto i wypowiedzieć się w temacie. Jestem już po trzydziestce i strzelam mniej niż w czasach "za małolata", ale wtedy byłem dość mocno zajarany fajerwerkami i w sumie cały rok czekało się na sylwestra i miesiąc/dwa przed nim, już psuło się ludziom krew, strzelając jakimiś petardami. Poniżej kilka klasyków/legend moim zdaniem, którymi się bawiłem te 20 lub ponad 20 lat temu. Achtung - tej petardy nie trzeba nikomu przedstawiać, legendy o jej huku niczym granat chodziły wtedy często wśród dzieciaków. Żuki - bardzo głośne petardy w tamtych czasach, chyba najgłośniejsze po achtungach, robiły robotę. Tzw. świstaki - były tanie jak barszcz i w opakowaniu było wiele sztuk, którymi można było się trochę czasu pobawić. Wyrzutnia świstaków - wyrzutnia, która robiła dużo hałasu. Tzw. cyrkownica - Dla mnie w tamtych czasach top zabawek, tania, głośna i z fajnym efektem, tylko czasami potrafiła polecieć niekoniecznie w górę. Nawet te małe cyrkownice z Hestii dawały radę. Tzw. pikolaki/draski - często gościły w kieszeniach dzieciaków szwędających się po mieście w okresie przed sylwestrem, często gasły w śniegu. Rzymskie ognie - Również częsta zabawka w tamtych czasach, człowiek myślał, że im dłuższa rurka tym lepsze efekty. To by było na tyle. Ogólnie mam wrażenie, że niestety z roku na rok coraz mniej się strzela. Kiedyś praktycznie przez cały grudzień było słychać huk, dzisiaj ma to miejsce głównie tylko 31 grudnia. Życzę każdemu użytkownikowi hucznego sylwestra, pozdro panowie.

Filmy Kung Fu rakieta Crackling Kung Fu rakieta Multicolor Kung Fu rakieta Thousand Bees Kung Fu rakieta Red Color Kung Fu rakieta White Strobe Kung Fu rakieta Green Color