Nazwa tematu dosyć prowokująca, bo 2025 rok miał być ostatnim pewnym sylwestrem dla fanów fajerwerków amatorskich. Ilość projektów sejmowych, spotkań komisji i zapowiedzi ucięcia branży nawet do 2 stycznia 2026 roku - tego doświadczyliśmy najwięcej właśnie w poprzednim roku. Do tego coraz większa ilość zawartości na portalach społecznościowych zachęcających do poparcia pomysłu delegalizacji piro - w tym rolki, shorty i lamenty od znanych osób.
Gdybym się tym przejął, to być może dałbym o tym po sobie znać... ale tak to jak na fana piro odczuwam w sobie dziwny spokój. Być może to efekt popularyzacji mema z wyluzowanym, wyczillowanym gościem trzymającym ręce w kieszeni, spowodował podświadomie, że trzeba być spokojnym gościem jak pies bez łańcucha żyjący na wsi obok masarni, gdzie smakowite kąski przytrafiają się w hurtowych ilościach. Z drugiej strony, historię takich projektów już znamy: takie głosy co jakiś czas już się pojawiały, ale ostatecznie nikt nie dopiął swego i niczym to nie zaowocowało... Teraz to się miało zmienić ze względu na zmianą układu sił w parlamencie... Zobaczymy...
Co jakiś czas w tematach zakupowych komentowałem różne wyrzutnie, w tym pamiętam, że gdy ktoś kupił JW80, to pisałem coś w stylu: "zawsze o tym myślałem, ale nigdy ostatecznie tego nie kupiłem", "może kiedyś to kupię, gdy nadarzy się sposobność". Czas zmienić te zapowiedzi i przekuć je w czyny.
ZDJĘCIE nr 1
ZDJĘCIE nr 2
transakcja prywatna