Ja zaczynałem od najmłodszych lat . Na Sylwestra 1999/2000 pamiętam, że miałem wtedy K0204 Hestii i bałem się je odpalać ^^. Nic dziwnego, bo miałem wtedy 7 lat . Z roku na rok kupowało się coraz więcej, aż do teraz czyli stuff za 200-300zł w zależności od moich możliwości finansowych przed Sylwestrem . Szczerze wam powiem że bardziej cieszy mnie zabawa np. świstakami albo jakimiś małymy draskowcami, niż odpalanie wyrzutni . Można przypomnieć sobie wtedy czasy dzieciństwa . W tym roku właśnie z taką myślą układałem swój stuff .