Wstałem dosyć wcześnie aż o coś po 10. Bawiłem sie korsarzami dosyc długo bo troche ich było.O 18:30 wpadłem do kumpla i tam byliśmy Wyszliśmy raz po 21:30 i raz po 22:10 leciały różności i pare achtungów O 22:40 spotkaliśmy się we 3 w 1 miejsce wyszło bydło z bloku z szampanem a my odpalaliśmy najpierw Cyrcoblitze,mniejsze petardy,bączki,motylki i wulkaniki a 2 kumple przygotowywali swoje wyrzutnie. Odpalili je niemal równocześnie - efekt był wspaniały tak głośno wybuchały że musiałem sie odsunąć, potem oglądaliśmy co inni mają jak zobaczyłem wyrzutnie za 70 zł to mnie olśniło :o kule o średnicy ok. 5m pięknie się prezentowały. Potem zabawa krzyżyk z 3,4 potem z 5 srzałówek wszystko spox wybuchały dopóki debile nie zrobili krzyżyka z 4 mniejszych achtungów ( od 1 odpalają się wszystkie ) Uciekłem od tego jak najdalej wszystko tak wybuchło że sie ludzie powystraszali a o alarmach w samochodach nie wspomne, poszły 2 achtungi to samo tylko, że musiałem zatykac uszy bo bym tego niewytrzymał . Było sporo petard, ale wystrzelaliśmy w dzień, najlepsza zabawa była z Moździerzem bo 3 kule normalnie zostały odpalony a z dwoma to już nie wspomne poprostu Kamikadze kolo podpalił poczekał chwile i wyrzucił w górę troche tak jak normalnie przez tubę ale co tam Ostatnia kula została rozbrojona i nawaliliśmy prochu czarnego i fb i jak odpaliliśmy to tak dziwnie różne kolory były To tylee