Ja wstałem rano koło 10:00. Od razu przygotowałem pierwsze rakietki i wyrzutnie do pakowania. Chciałem popuszczać whistling moon travelsami, ale był strasznie silny wiatr i z nadzieją że później będzie lepiej poszedłem grać w kompa. Około godziny 17:00 zacząłem strzelać 1 część moich fajerwerków. Czyli rakietki voo doo i mniejsze jakieś rakietki i inne pierdoły. Wróciłem koło godziny 17:45. Później zapakowałem do toreb mój cały arsenał. I o godzinie20:30 byłem na miejscu strzelania. Wszystko Pięknie wystrzeliło skończyłem strzelać o 22:00 poszedłem do domu i czekałem na północ. O północy podziwiałem fajerwerki innych ludzi.
przy wyrzutniach tego typu jest folia z napisem jorge i jest druga folia przezroczysta to tą przezroczystą tylko zrywasz. I lont odbezpieczasz. Zwróć też uwagę czy jakaś rura nie jest zagięta.żeby ładunek swobodnie mógł wystrzelić.