"Śmieszne" macie problemy. Jakoś moje zawsze wypalają. Zgadzam się z wypowiedzią Syneq, najlepiej odpalać postawionego na ziemi, odpalić i uciec. Jak rzucać to na śnieg którego nie ma lub inne równie miękkie podłoże typu piasek, wtedy zawsze mamy gwarancję, że wybuchnie bo draska nie odpadnie. No chyba, że kupujecie gdzieś na straganach wilgotne z 10 ręki i być może stare, wtedy nie ma co się dziwić, że są felery. @Mrlanc - to chyba trzymali je w beczkach z wodą i karpiami wigilijnymi razem, bo w to nie uwierzę, nie ma takiej opcji. A nie wypały się sporadycznie zdarzają, z racji tego, że są to fajerwerki bezpieczne, mają więcej "opóźniacza" i przez to czasami nie wybuchają.