Cóż... Fajerwerki, wybuchy i wszystko co się paliło strzelało od zawsze mnie interesowało ;P Nie jestem pewien lecz prawdopodobnie swoją zabawę rozpocząłem piratami pamiętam również mój szał gdy razem z rodzicami w sylwka odpalałem rakietki wtedy wydawały mi się że mają ogromne rozpryski i ten "ogromny" gwizd przy wylocie hehehe Pamiętam również jak tata kupił mi pierwszą wyrzutnię... to było prawdopodobnie na sylwestra 2000/2001 ostatnim strzałem był żołnierz który spadał na spadochronie i miał jakiś stroboskop przy sobie żeby go było widać ;P ale była radocha gdy go goniłem Pozdrawiam!