U mnie w Wągrowcu sprzedają fajerwerki tam gdzie kurczaki z grila :mrgreen: A obok stoji co roku facet z fajerwerkami w kampingu i sprzedaje wszystkim mi sprzedał.A potem mu wrabali mandat 300zł.A ja dałem dyla do chaty :grin: :grin:
Mój najgorszy był jak miałem 4-5 lat i mama postawiła cirkoblitze na lodzie i poszła rikoszetem w naszą strone.I w zeszłym roku podpałałem petarde na ląt i wybuchła mi w ręce , troche mnie ogłuszyło.
Zabawa ponieważ lubię odpalać fajerwerki , a hobbydlatego bo od kiedy zaczołem się interesować fajerwerkami to każdego sylwestra je podpalam.Sylwek bez petard to noga bez buta , frytki bez keczapu.<hehehe>
Ja też miałem żuki są zajefajne miałem 2 opak po 20 sztuk dałem 30gr od sztuki. Oceniam je na 9/10 fajny efekt dają wielkie bumm podobne do jumbo małej.