Jakieś dzwonki słychać z dala, To MIkołaj Zepier**la! Minę jakąś ma dziś srogą, Renifery już nie mogą!! Dopier**la aż się kurzy, Dziś zapier**l ma dość duży, Mimo wielkiej dziś roboty Z równowagą ma kłopoty!! Rozerwany ma swój worek I rozpięty ma rozporek!! Spodnie całe wymiętolił, Chyba z sanek się spier**lił!! Alkoholu czuć aromat, Naje**ny jak automat!! Wysiadł z sanek,głośno beknął I wielkiego orła jebn**!! Wyskoczyły mu dwa jaja, Jak tu wierzyć w Mikołaja?! Hehe sorry za przeklestwa xD Zdrówka, szczęscia, duużo prezentów wystrzałowego sylwka i wszystkiego czego sobie byście życzyli Pozdro