Dziękuję za miłe słowo i poparcie. Tak jak już podkreślałem stuff stanowi moje całoroczne zapasy. Są to przemyślane wybory, poparte autopsją. To czego mi zawsze brakowało zakupiłem w większej ilości. Fakt, że jestem miłosnikiem petard hukowych nie oznacza, że będę strzelał tylko i wyłącznie nimi. Jednak jak pokazują moje przygody z petardami ufam tylko FP3 I JC05, sprawdzone i porządne. Dokładnie taka jakaś narodowa przypadłość, że trzeba zamartwiać się o to kto ile wydał. Panowie. Zwróćcie uwagę, że zapalony pirosympatyk (nie mówię tylko o sobie) lubi coś działać cały rok, a weźcie tu sobie wyobraźcie przemieszczanie się, podróżowanie z Achillesem w plecaku, czy nawet Marsem. Trzeba myśleć realnie, kilka fontann, cyrkoblic, bączków spokojnie wejdzie choćby do pojemnika na kanapki i już można sprawić sobie radochę.
Dokładnie jest tak jak powiedziałeś, nic się nie zmarnuje, jak zostanie to na drugi rok.
Tobie też dziękuję za wysoką notę I części stuffu. Bo chyba jednak niektórzy zapominają, że to dopiero I część. Zamierzam jeszcze m.in zakupić moździerze, w tym 2" Maxsem i niewykluczone, że na 1 sztuce się nie skończy. W kwestii kostek tak jak już wspominałem, będę robił zakupy wkrótce na Korsarzu i z pewnością znajdą się tam kostki o których wspominałeś, i to nie 2 czy 3 ale więcej.