Normalnego zakazu nie ma, za to jest przepis pod który można podciągnąć prawie wszystko.
Art. 51. [Zakłócenie spokoju lub porządku publicznego]
§ 1.
Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Wszystko zależy od policjanta. A o godzinach 6 i 22 nie ma nigdzie w prawie mowy.