Może myli mnie Pan z kimś innym, wyraźnie napisałem że nie zostałem poinformowany o "błędzie krytycznym"
dostałem informacje że są ważniejsze sprawy niż zwroty.
Nie użyłem również słów krętactwo, oszustwo,ani moja wypowiedź tego nie wnioskuje.
Zarzucam wam sprzedaż towarów których nie macie, prawda Rakiety Alcor otrzymałem, lecz Fantasy Crackling Thunder już nie, TERAZ już wiem dlaczego ale kosztowało to mój czas.
Nie dzwonię wyjaśniać sprawy tylko o informacje w celu sprawdzenia państwa wiarygodności, o jaki sklep chodzi nie wspomniałem.
Po to wybieram firmę pośredniczącą wpłatę aby jak to pan ładnie ujął nie "zawinąć pieniędzy" przez was.
Nie wiem że wasz sklep jest najlepszy i największy i ile dni działa lub ma zamiar.
Dzisiaj się dowiedziałem że zwrot został dokonany w poniedziałek telefonicznie otrzymałem informacje że w piątek, wbrew temu co pan pisze dzwoniłem od razu aby się upewnić.
Co do opinii google znowu myli mnie Pan z kimś innym, ale jak tak bardzo chcecie opiszę sytuację również tam.
Fajnie jest widzieć człowieka w kimś...
Fakt...
Ale nie ja mówię co mi ślina na język przyniesie ,ani nie podaje terminów wyssanych z palca jak to było w przypadku z Panem Patrykiem.
Zaprezentował Pan również waszą partnerską wyrozumiałość przedstawiając sytuację o minimalnej wartości zamówienia, spodziewam się że gdyby te rakiety były dostępne nie zostały by wysłane z tytułu minimalnej kwoty.
Żadna rekompensata nie została zaoferowana, a nie przepraszam była aby zamówić co innego w cenie zamówienia , nie dziękuję.
Co do słowa porażka które uważacie za zbyt duże słowo posiada synonim niepowodzenia i dla mnie jest adekwatne do zaistniałej sytuacji.
Racja proszę tupnąć nogą, obrazić się i nie zabierać więcej głosu.