Rozkminka na temat namiotów

[Marcin_Pce 2]

Nazwa tematu może wzbudzić uśmiech u paru osób no ale do rzeczy.
Przed tesco w mojej miejscowości na początku grudnia postawiono namiot z fajerwerkami. Był on może otwarty ze 2-3 dni po czym go zamknięto na cztery spusty. Na dworze było poniżej -15 stopni a fajerwerki leżały sobie tak na tym mrozie w tym boksie (ściany tworzyła blacha famlowana , dach z jakiejś plandeki). Dzisiaj namiot znikł. Podobny zauważyłem w Bytomiu przed Tesco, również zamknięty mimo że mamy szczyt sezonu.
Nawet nie zdążyłem zobaczyć cen, ale przez szparkę było m.in. JR8 za 5zł szt.
Ktoś wie do kogo mogą należeć te punkty?
Innym skrajnym przypadkiem był punkt na jednej z giełd na Śląsku. Gościu ustawił skrzynki z petardami w kałuży. Dopiero gdy zwróciłem uwagę na ten fakt sprzedawca się ogarnął i wyciągnął karton picolo i jubmojetów z wody

[macieek95 1]

Dlatego często przedmioty kupowany właśnie na rynkach, bazarkach, spod namiotów są w kiepskim stanie. Petardy tracą moc (chociaż w tym wypadku na ogół wystarczy podsuszyć )itp. Nic nowego praktycznie nie odkryłeś ;D Niestety sprzedawcy też nie dbają o to, że jakość spadnie lub nawet w ogóle nie odpali. Przykra prawda i te ceny. Masakra, dlatego bardziej opłaca się często kupić nawet mało przez neta i zapłacić przesyłkę niż kupować w takich miejscach.

[velibrum 12]

To o czym piszesz jest wyjątkowo ciekawe, bo dzisiaj byłem w Tesco i ku mojemu zdziwieniu, również i w Lublinie przed budynkiem stał na wpół otwarty namiot, w którym na paletach były niczym nieosłonięte kartony z towarem. Wilgoć na dworze jest bardzo duża, sezon w pełni, a tutaj takie dziwne obrazki

[Cooli 4]

Każdy orze jak może. Robią to tanim kosztem i każdy chce zarobić. Później się dziwicie, że sa jakies niewypały itp.

[cinek609 1]

to chyba tak robia przed kazdym Tesco, bo u mnie tez dzisiaj widzialem przed Tesco namiot z napisem fajerwerki