Fear 0 Opublikowano 25 Września 2007 piszcie tutaj jakie macie sny związane z fajerwerkami czy były to koszmary? może miłe wspomnienia? a może coś co sie sprawdziło? ja dam potem, ponieważ teraz nie ma za dużo czasu piszcie Cytuj
Kamilegionista 0 Opublikowano 25 Września 2007 Hehe no tak jak już gdzieś kiedyś pisałem mam takie sny pare dni po sylwku, a mianowicie ide odpalać już wszystko gotowe no i....budze sie i smutas :mrgreen: ja zazwyczaj jak mam sny związane z piro to raczej takie, niedawno jak długo siedziałem i czytałem forum to mi sie też śniło coś o fajerwerkach :mrgreen: Cytuj
mpiwowski 182 Opublikowano 25 Września 2007 Ja miałem sporo snów o fajerwerkach. Najfajniejszy sen to był taki jak odpalałem sobie stuff, we śnie oczywiście, a do sylwka w realnym czasie pozostało jeszcze kilka dni.Kolejnym snem było przewidzenie wybrania przez was wyrzutni. Chodzi o temat "wybierzmy wyrzutnię" gdzie głosowaliście jaką mam odpalić. Ja już wiedziałem przed zakończeniem ankiety :lol::lol: (wyniki tej ankiety zostały dopiero podane po zakończeniu ankiety nie wcześniej)Kolejnym snem najgorszym. Było to, że był sylwek a ja nie miałem żadnych fajerwerków :mrgreen: Cytuj
Pioter 9 Opublikowano 25 Września 2007 To może trochę dziwnie zabrzmić, ale ja miałem taki sen o fajerwerkach, że odpalałem już moją główną część stuffu, była północ, i nagle z nikąd podbiegło stado wiewiórek i wszystko zeżarło, tak się przeraziłem i zarazem wkurzyłem na te wiewiórki, że próbowałem jedną kopnąć, a potem jakby słyszałem coraz głośniejszy głos mojego taty, okazało się, że on próbował mnie obudzić, i mówił mi, żę jak się w końcu nie obudzę to przyjdą wiewiórki i zeżrą moje fajerwerki. miałem wtedy jakieś 8 lat.... :mrgreen: ps: kopnęłem tatę w nos bo on się na demną nachylił..... :mrgreen: :shock: to jest prawda, nie myślcie sobie, że to sobie wymyśliłem Cytuj
gorgol 0 Opublikowano 25 Września 2007 niezła jazda !! :smile: ja ne miałem takich snów... przynajmniej nie pamiętam, ale opowiem sen mojego brata ... a więc:goniła go taka mała świszcząca rakietka po jakimś magazynie i jak go trafiła, to się obudził, przestraszył, lekko wstał i złapał się za szyję :grin: byłem przy tym jak się za tą szyję złapał... myślałem, że pęknę ze śmiechu :grin:Pioter- ja Ci wierzę też, bo sam tak czasem mam, ale konkretnych sytuacji nie mogę podać bo nie mam pamięci do takich rzeczy :razz: Cytuj
ZIP 0 Opublikowano 25 Września 2007 Pioter.Ja Ci wierzę.Też tak czasem mam, że mi ktoś coś mówi, a mi się to śni.Tylko to jest jakieś dziwne bo mi się to śni zanim ktoś to powie :lol: Cytuj
velibrum 12 Opublikowano 25 Września 2007 ZIP - według mnie to jest deja vu czy jakoś tak :???: Mi jakiś tydzień temu śnił się jakiś festyn na którym szukałem stoiska z fajerwerkami. Znalazłem bardzo duże stoisko firmy która na realu nie istnieje, a nazywała się " fajerwerki koral " :???: Wybieram sobie do kupienia stuff, patrze a tu maja mama która była ze mną odpala jakąś petarde i całe stoisko zaczęło się palić. Przyleciał telewizyjny helikopter i z tego stoiska przez pół dnia można było oglądać wielki pokaz fajerwerków :lol: Okazało się że spalone zostały fajerwerki o wartości 1200 zł i na następny dzień do moich drzwi zapukała policja ... Cytuj
cinek609 1 Opublikowano 30 Września 2007 ja mialem kilka razy sen, ze juz byl wieczor sylwestrowy, a ja nawet petard nie mialem i caly przerazony bylem , ze nie postrzelam;P Cytuj
pawcio 1 Opublikowano 30 Września 2007 Ja raz miałem, że byłem w jakiejś hurtowni fajerwerków i miałem je wszystkie i się w nich tak bawiłem i skakałem po nich, że wybuchły wszystkie i się obudziłem:D@mantis: literkę "ł" robi się alt + L Cytuj
Dragon 0 Opublikowano 30 Września 2007 Mi się ostatnio sniła rakieta XXL jorga i teraz chciałbym ja mieć żeby zobaczyć czy efekt bedzie taki jak w moim śnie :smile: Cytuj
gorgol 0 Opublikowano 3 Października 2007 Dzisiaj miałem taki fajny sen: wchodze na jgs.pl a tam ponad 400 produktów... Cytuj
Albsup 0 Opublikowano 7 Października 2007 Przedwczoraj miałem sen, że jest Sylwester i idę odpalać stuff... Odpalałem już jakiegoś rzymskiego ognia a tu nagle wiuuu... sen się skończył. Cytuj
maxior 0 Opublikowano 22 Grudnia 2008 Pioter.Ja Ci wierzę.Też tak czasem mam, że mi ktoś coś mówi, a mi się to śni.Tylko to jest jakieś dziwne bo mi się to śni zanim ktoś to powie :lol: Heheh ja tez tak mam i to z 20 razy w roku !Nie jest to związane z fajerwerkami ale np. śni mi się,że idę do restauracji i goszczą nas w pokoju,który ma zielone ściany i odbywa się rozmowa między np. mną,a moim tatą i niektóre słowa przypominają się w dniu kiedy jesteśmy naprawde w restauracji i w pokoju,który ma zielone ściany !A co do snów o fajerwerkach to śniło mi się w zeszłym roku tak jak mpiemu,że odpalam cały stuff kilka dni przed sylwkiem :lol: Cytuj
capodanno 37 Opublikowano 6 Lutego 2014 Jak fajnie odkopywać stare tematy W okresie przedsylwestrowym często zdarzają mi się takie koszmary, że jest już sylwestrowy wieczór, a ja nie mam ani jednej petardy, a wszyscy inni mają i strzelają. Raz miałem sen, że jest Sylwester, północ, a ja jestem na odludziu, w jakimś lesie i jest cicho, nic nie widać ani nie słychać. Często jednak śni mi się, że kupiłem swój wymarzony stuff za ponad tysiąc, w Sylwestra tradycyjnie przed północą idę odpalać i...właśnie wtedy się budzę. Cytuj
Pawix12345 0 Opublikowano 6 Lutego 2014 Ja miałem taki bardzo fajny sen, śnił mi sie około 4 lat temu, że odpalalem rakiety a mialem ich cały karton. Rakiety były bardzo ładne i strzelałem tylko ja sam w całym miescie, reszty nie pamietam bo to bylo dawno. Troche głupi ale bardzo fajny. Cytuj
piropiotr223 11 Opublikowano 1 Kwietnia 2014 Mi się śniło że ja jestem w wielkim magazynie kellero/jorga :christmasexclaim: i nie mogę nic odpalić, bo jak odpale to wszystko wybuchnie. Albo że jest sylwster a ja mam tylko katiusza, fontanne i jakieś badziewie. I tak nic mi nie wypaliło w tym dziwnym snie. Cytuj
Cooli 4 Opublikowano 1 Kwietnia 2014 Mi się śniło że ja jestem w wielkim magazynie kellero/jorga :christmasexclaim:/> i nie mogę nic odpalić, bo jak odpale to wszystko wybuchnie. Albo że jest sylwster a ja mam tylko katiusza, fontanne i jakieś badziewie. I tak nic mi nie wypaliło w tym dziwnym snie. :unsure:/> Jeśli ci się śnią fajerwerki to uważaj Tłumaczenie snu: Oznacza, że szybko i łatwo można nas mamić i dlatego przeżywamy rozczarowania. Skłania nas do trzeźwiejszego patrzenia na życie lub do większej uczciwości. Powinieneś nauczyć się dobrze oceniać sytuację. Cytuj
piropiotr223 11 Opublikowano 1 Kwietnia 2014 No, mądre słowa Cooli, poza tymi dwoma snami fajerwerki bardzo żadko się śnią. A po tym śnie prawie nic z kellera nie odpaliło mi w rzeczywistości. (Miałem bardzo tego mało) :(/> Aha, na co mam uważać/z jakiego powodu? Cytuj
p2008 0 Opublikowano 1 Kwietnia 2014 Mi się śnił mój pokaz, który zrealizuję pewnie za jakieś 30lat Cytuj
mantis 433 Opublikowano 6 Stycznia Sen z nocy z piątku 5 stycznia na poranek w sobotę 6 stycznia (Święto Trzech Króli). Miejski warzywniak zamienił się w handel fajerwerkami. Chciałem kupić jakieś piro, ale wszystko było drogie na Januszach. Tylko oglądałem i pytałem o ceny. Nagle patrzę, pod koniec warzywniaka jest rozłożone stoisko z parasolami, ale jakieś te parasole nietypowe, więc podchodzę i pytam miłej, młodej i grzecznej pani co to za model parasola. Okazuje się, że po otwarciu parasol gra muzyką i sypie iskrami dookoła, świecąc w dodatku diodami, światełkami. Jest to pirotechniczny parasol z towarzyszącymi mu efektami dźwiękowo-widowiskowymi, które wydobywają się głównie ponad parasolem lub obok, nie uszkadzając jego użytkownika. Kosztowały od 40 do 240 zł. Bardzo drogo, ale w sumie nowość na rynku pirotechnicznym, więc postanowiłem coś wziąć, aby to zrecenzować na forum. Zawahałem się nad szarym parasolem za 40 zł, ale podobno był słaby, dlatego wybrałem niebieski parasol za 60 zł i pomarańczowy parasol za 210 zł. Zapytałem się pani, czy oglądała film "Forest Gump", bo tam była taka scena, w której Forest Gump używa żółtego pirotechnicznego parasola. Mówiła, że nie kojarzy, więc wyjąłem telefon i pokazałem jej fragment tej sceny na szybko odnaleziony na YouTube. Później chcąc zapłacić podszedłem do kasy, która była na środku warzywniaka i okazało się, że jest tam druga dziewczyna sprzedająca parasole. Ta, która mi sprzedała pochwaliła się tej drugiej ile sprzedała za cały dzień, a ta druga odwdzięczyła się jej zawiadamiając o swoich wynikach handlowych. Gdy się obudziłem ze snu, szybko się zorientowałem, że w filmie Forest Gump wcale nie było żadnej sceny z pirotechnicznymi parasolami, ale przynajmniej znalazłem ciekawy sposób na zagadanie do sprzedawczyni. Sprawdziłem w internecie, czy rzeczywiście istnieją takie parasole i jak się okazało istnieją, tylko występują w innej wersji niż ze snu. Głównie parasole te polegają na fontannach umieszczonych nad nimi. Wersja ze snu sypała iskrami głównie po bokach, ale jakby nie patrzeć, tego typu wersja musiałaby być na tyle niebezpieczna, że pewnie w ogóle by nie powstała, ewentualnie w jakiejś wersji z bardzo długim kijem i uchwytem, tak aby nie poparzyć osoby trzymającej parasol. https://www.facebook.com/watch/?v=384097109479070 Cytuj
PiroMan25 76 Opublikowano Niedziela o 19:12 Chyba klasyką już jest koszmar w którym budzisz się w sylwestra, bez stuffu. Jedynym lekarstwem na to jest robienie zakupów wcześniej. Przede wszystkim wychodzi wtedy dużo taniej, ale i dzięki temu nie ma stresu że jeszcze coś trzeba dokupić Zdarzały mi się też miłe sny ze strzelaniem. Ale nie było ich dużo i średnio je pamiętam. Za to dzisiaj przyśniło mi się że miałem bluzę z logiem dumbum. Może sobie taką zakupię Cytuj
Grvby 150 Opublikowano Niedziela o 20:15 Tyle lat na forum a nigdy wcześniej tu nie trafiłem Kiedyś śniło mi się że o godz 17 (bo szedł akurat teleexpress w telewizji haha) w Sylwestra zorientowałem się że nie mam żadnych fajerwerków. Wpadłem w panikę i pobiegłem na tramwaj żeby zdążyć do pobliskiego Carrefoura Nie pamiętam co było dalej, także ciężko mi stwierdzić czy zdążyłem przed zamknięciem i czy udało mi się kupić jakieś fajerwerki. Drugi to był w ogóle jakiś pokręcony. Wchodzę gdzieś na totalnym zadupiu do sklepu spożywczego, a tam na zapleczu sprzedawali fajerwerki. Moździerze, petardy, stare setki od Jorge. Ceny były komiczne 1 szt gorilla bomb 50 groszy. Pamiętam że liczyłem ile mam pieniędzy, chciałem wszystko szybko kupić aby nikt mi nie wykupił Dzwoniłem po znajomych żeby ktoś autem przyjechał bo martwiłem się jak ja się z tym zabiorę do domu. Cytuj
mantis 433 Opublikowano Poniedziałek o 14:30 W dniu 25.09.2007 o 15:46, mpiwowski napisał: Kolejnym snem najgorszym. Było to, że był sylwek a ja nie miałem żadnych fajerwerków :mrgreen: W dniu 30.09.2007 o 19:48, cinek609 napisał: ja mialem kilka razy sen, ze juz byl wieczor sylwestrowy, a ja nawet petard nie mialem i caly przerazony bylem , ze nie postrzelam;P W dniu 6.02.2014 o 18:17, capodanno napisał: W okresie przedsylwestrowym często zdarzają mi się takie koszmary, że jest już sylwestrowy wieczór, a ja nie mam ani jednej petardy, a wszyscy inni mają i strzelają. W dniu 6.02.2014 o 18:17, capodanno napisał: Często jednak śni mi się, że kupiłem swój wymarzony stuff za ponad tysiąc, w Sylwestra tradycyjnie przed północą idę odpalać i...właśnie wtedy się budzę. W dniu 7.10.2007 o 17:32, Albsup napisał: Odpalałem już jakiegoś rzymskiego ognia a tu nagle wiuuu... sen się skończył. W dniu 1.04.2014 o 11:46, piropiotr223 napisał: jest sylwster a ja mam tylko katiusza, fontanne i jakieś badziewie. I tak nic mi nie wypaliło w tym dziwnym snie. 19 godzin temu, PiroMan25 napisał: Chyba klasyką już jest koszmar w którym budzisz się w sylwestra, bez stuffu. 18 godzin temu, Grvby napisał: Kiedyś śniło mi się że o godz 17 (bo szedł akurat teleexpress w telewizji haha) w Sylwestra zorientowałem się że nie mam żadnych fajerwerków. Wpadłem w panikę i pobiegłem na tramwaj żeby zdążyć do pobliskiego Carrefoura Brak fajerwerków, a już dzisiaj sylwester, albo wybudzanie się w najlepszym momencie, to również częsty motyw u mnie. Cytuj
ponczo12496 24 Opublikowano wczoraj o 19:51 Mój koszmar kiedyś się ziścił. Byłem chyba w 5 klasie podstawówki, 27 grudnia jechaliśmy z moją mamą do dziadków na wieś. Kiedy szliśmy na przystanek PKS zaczęła mnie bardzo swędzieć skóra. Gdy przyjechaliśmy do dziadków okazało się, że jestem cały w krostkach. Ospa wietrzna.....Stuffik gotowy, tego samego dnia tata poszedł jeszcze po rakiety mistrzowie ognia za 24,99 Niestety fajerwerki oglądałem z okna, tata odpalał mi je między blokami na placu zabaw. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.