Tele 0 Opublikowano 16 Grudnia 2007 Pierwsze fajerwerki hmm ... jak miałem 6 lat to tata poprsił somsiada żeby nam moździerza kupił miał sześć 1.2 calowych szele i dotego paczka rzymskich ogni bez wybuchu i 12 rakiet typu diablo ( te najtańsze ) . Wtedy to byłem mały więc nawet njmniejszy motylek robił na mnie wrarzenie to był rok 2000 / 2001 . Cytuj
mireck 0 Opublikowano 19 Grudnia 2007 Ja jak miałem 11 lat, a mój brat 9 latTo były chyba dwa zestawy, 4 rzymskie ognie jedna i jedna 7 strzałowa wyrzutnia. Cytuj
kisiel1010 0 Opublikowano 10 Lipca 2008 Mój pierwszy raz?jakąś dekadę temu, miałem pikolaki, 2 rzymskie, duzo zimnych ogni :mrgreen: i jeszcze jakies rakiety z Hestii - nie pamietam jakie, ale były dość duże :twisted: Cytuj
bobek4322 0 Opublikowano 28 Lipca 2008 Mój pierwszy raz był dobre kilka lat temu. Miałem trochę pikolaków, jakieś rakietki i 1 rzymiaka w jakimś zestawie. Cytuj
Ron 0 Opublikowano 21 Sierpnia 2008 Ludzie, ja do 12 roku życie rzucałem z okna Zimne Ognie ! Nadopiekuńcza mama... To był wstyd i hańba. Potem się postawiłem i rok w rok rzucałem petardy (z wyjątkiem poprzedniego sylwka, ale to historia nie na ten post). Mój pierwszy raz to były (wszystko Komety-do dzisiaj kupuję tylko ich wyroby): jakieś petardy, średnie rakiety, wyrzutnie i miałem świece dymną hehe była zabawa. Byłem na dworze z 3 lata młodszą siostrzyczką i bratem, pamiętam jak się bała d; "Marcinek, wyrzuć to" Teraz sama odpala swój stuff, zaraziła się tym ode mnie. Cytuj
Kryspinek2008 0 Opublikowano 11 Listopada 2008 Mój pierwszy raz był jakieś 4 lata temu. Miałem starszych kolegów o 2,3 lata więc kupili mi na początku pikolaki to było jakoś po świętach bożego narodzenia ...na następny dzień poszedłem z tatą do sklepu po fajerwerki Cytuj
tomek19680 0 Opublikowano 23 Grudnia 2008 03/04 miałem wtedy 6 lat , tato kupił mi paczkę picolasów i jedną wyrzutnie . Z picolasów nie byłem zadowolony , ale gdy podpaliłem samemu wyrzutnie pomyślałem że od tego dnia co roku będę kupował fajerwerki :mrgreen: Cytuj
bobiczh 0 Opublikowano 23 Grudnia 2008 ja jak mialem z 4 latka to zawsze jak szłem z dziadkiem do lasu (bo las był niedaleko od domu mojego dziadka) to zawsze z dziadkie rzucaliśmy jakieś hukuwki a ze dwa lata pużniej już samemu wiedziałem o co w tym szyskim chodzi . Cytuj
MacieJ 0 Opublikowano 23 Grudnia 2008 04/05-Ojciec kupił jakiś zestawik rakiet i strzelał a ja stałem obok xD Cytuj
piter2599 5 Opublikowano 21 Października 2010 Pierwszy sylwek to był 2002/2003 kiedy to pierwszy raz zaczełem z tatą strzelać rakietkami z spadochronem (chyba) i wtedy wyrzuciłem pierwsza petarde z mojej reki Cytuj
Arkadiusz_Wojtowicz 1 Opublikowano 21 Października 2010 Sylwester 2003/2004 wtedy odpaliłem pierwsze rakiety,piccolo i inne . Cytuj
Gość karmel5061 Opublikowano 22 Października 2010 Sylwester 2004/2005 z mojej ręki poleciał korsarz Cytuj
Filip 5 Opublikowano 22 Października 2010 Ahh te momenty :DD Miałem chyba 7 lat jak pierwszy raz dostałem od ojca 1 Zestaw rakiet (chyba Excalibur) I jakąś wyrzutnie 25 strzałową. To były czasy ahh.. Cytuj
CraVen 16 Opublikowano 25 Października 2010 Jak dobrze pamiętam sylwester 2002/2003 r. Tata kupił gdzieś małe rakietki 12 sztuk miałem wtedy dużo zabawy i wielką frajdę Cytuj
Szatek185 1 Opublikowano 26 Października 2010 Cóż... Fajerwerki, wybuchy i wszystko co się paliło strzelało od zawsze mnie interesowało ;P Nie jestem pewien lecz prawdopodobnie swoją zabawę rozpocząłem piratami pamiętam również mój szał gdy razem z rodzicami w sylwka odpalałem rakietki wtedy wydawały mi się że mają ogromne rozpryski i ten "ogromny" gwizd przy wylocie hehehe Pamiętam również jak tata kupił mi pierwszą wyrzutnię... to było prawdopodobnie na sylwestra 2000/2001 ostatnim strzałem był żołnierz który spadał na spadochronie i miał jakiś stroboskop przy sobie żeby go było widać ;P ale była radocha gdy go goniłem Pozdrawiam! Cytuj
Karolcia11 3 Opublikowano 30 Grudnia 2011 Fajerwerki chciałem już kupić jak miałem 8-9 lat, ale rodzice, się nie zgodzili.I mój pierwszy stuff to ten tegoroczny. Cytuj
Wlamo 0 Opublikowano 30 Grudnia 2011 U mnie na fajewerki naciągałem ojca od małego. Co roku szło na to średnio 100zł.Od 16 roku życia stuff kompletuje sam i w tym roku wydałem ponad 300zł. (Cały stuff wrzuce dzis wieczorem )Pamiętam, że w wieku może 5lat trzymałem rzymiaka w ręku i pękł na pół, a druga sztuka też pękła i jedna kulka poleciała i przedziurawiła szalik kuzynki ( Musiała się trafić jakaś pechowa partia. Cytuj
KrychFire 109 Opublikowano 30 Grudnia 2011 Ja zaczołęm kupować fajerwerki od 2005 roku to wtedy były piccolo 2006/2007 zestaw z biedronki za 8.99 zł (chyba)2007/2008 zestaw dłuży z biedry 2008/2009 zestaw duży z biedry i ballet2009/2010 duży zestaw rakiet i fontanny z Hesti i dwie wyrzutnie jw07 i meteoryt 2010/2011 wyrzutnie, art. róż, rakiety zestaw, fontanny ,parę wyrzutni i możdzierz2011/2012 dużo wyrzutni i petard i mozdzierz itp:Pozdrawiam KrychFire i Życzę Szczęśliwego Nowego Roku i Bezpiecznego Sylwestra Cytuj
ambitnypirosympatyk 2 Opublikowano 30 Grudnia 2011 Moja przygoda ze sztucznymi ogniami? To było jeszcze za czasów szkoły podstawowej...Ale fajerwerki kręciły mnie już dużo, dużo wcześniej. Te wspaniałe rozpryski, świst, gwizdy i huki żywcem wyjęte z poligonu. W ogóle kiedyś wydawało mi się, że w Sylwestra "ostrzej walili". Może wynikało to z racji mojego skromnego wieku jak ta tamten czas, a może po prostu kiedyś ludzie chętniej ładowali w to kasę, bo było to stosunkowo tanie...Na początku niewinne parę paczek piccollo. Z roku na rok coraz prężniej kompletowałem swój mały "arsenał". Potem doszły fontanny, jeszcze dalej zestawy z Biedronki (najpierw małe Kung - Fu, Hong - Kongi), z czasem duże Jupitery, Mistrzowie Ognia, cały czas asortymentu przybywało począwszy od dziesiątek petard aż po moździerze, rzymskie ognie, wyrzutnie, w tym roku pojawiły się Achtungi, FP3 (o których istnieniu dowiedziałem się w tym roku dopiero), naoglądałem się trochę filmików na YouTube z ich udziałem i zapragnąłem je mieć, tak po prostu I tak to właśnie wygląda Cytuj
JacuQM 122 Opublikowano 22 Lipca 2012 2004/2005 2x zestawy rakietek z tesco od jorga po 20zł za opakowanie, po 6 sztuk w opakowaniu Cytuj
Gieru 0 Opublikowano 14 Sierpnia 2012 HAHA piewszy raz ;d hmm pamiętam to jak dziś. chodziłem do 4 klasy podstawówki i kupiłem wtedy z mamą 1 zestaw rakiet około 9.99 w tesco ;D było tam 10 rakiet ale bawiłem się jak nigdy ;)2005rok Cytuj
ponczo12496 24 Opublikowano 14 Sierpnia 2012 Mojego pierwszego stuffu za bardzo nie pamiętam, wiem jedynie że był to jakiś zestaw rakiet. Pamiętam jak mój tata odpalał jakieś rakietki razem z kolegą uciekaliśmy do śmietnika xD Zawsze jednak przed sylwestrem z rodzicami kupowałem coś w Leclercu. Głównie rakiety bo myśleliśmy, że kostki to po prostu drogie fontanny xD Prawdziwa przygoda zaczęła się kiedy otworzyli blisko mnie Biedronkę. Tam zacząłem się zaopatrywać w produkty Jorge xD Do tej pory ten hipermarket wraz Leclerkiem są moją mekka przed sylwestrem i nie wyobrażam sobie nabycia całego stuffu przez internet. Coroczne oczekiwania na piro w marketach są dla mnie wprost ceremonią. Cytuj
FireFun 0 Opublikowano 14 Sierpnia 2012 Haha, to ja miałem inaczej. jak byłem mały, (nie wiem może 6-7 lat), bałem sie fajerwerek. Pamiętam jak w mniejwięcej tym wieku tata podpalał rakiety z balkonu, z ostatniego piętra w bloku. Były to o ile pamiętam diabolo. Nigdy też nie zapomnę momentu, kiedy w zestawie były diabełki. Moja mam widząc to, że są one w trocinach mówiła do taty, żeby uważał, bo może to mocne jest skoro w trocinach hah. Tata to podpalał, ale nic z tego nie było : D. A moje pierwsze "większe" fajerwerki, to jak miałem 10, 11 lat. Pamiętam jak wtedy kupiłem z tatą 4 zestawy z biedronki (te małe). Wychodziłem ze sklepu taki szczęsliwy hehe.//Edit: Sory za double. Net mi zwiesił. Ten post do usunięcia. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.