luxor 2 Opublikowano 29 Sierpnia 2010 hmm to słabo było jak od jw90 krzyczeli. Nie słabo tylko publiczność jeszcze mało widziała. Kątówkę widzieli pierwszy raz w życiu to nie ma się co ludziom dziwić Cytuj
capensis 12 Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Z tego co pamiętam jeden z najlepszych to był chyba 05/06 dlatego bo jeszcze po świętach nie miałem fajerwerków, rodzina pojechała do miasta to poprosiłem żeby mi jakieś fajerwerki kupili. Zazwyczaj byli przeciwni ale patrze i z auta wyciagają 4 duże reklamówy wyrzutni (chyba z 11 ich było) i ok 40 rakiet.xDAle 2010/2011 będzie chyba lepszy bo wydaje koło 700-800zł na stuff i robię pierwszy w życiu pokaz xDMam nadzieje że wszystko pójdzie gładko Cytuj
Radzio 1 Opublikowano 11 Września 2010 Moj Najlepszy Sylwester.Byl.Wlasnie Przed Rokiem Spali u mnie 2 koledzy.razem na fajerwerki wydalismy.1100zl. Wtedy Pierwszy Raz Nasi Sasiedzi i inni Puszczali Fajerwerki.Bylo widac i slychac otmosfere sylwestra. wszyscy dawno skoczyli strzalac a my jescze 3 pplecaki mielismy:) Najlepsze bylo to ze szedl taki najebany ziomus wyrypal.sie i nie wziol plecaka.kolega wziol plecak a tam pelno boczkow motylkow i tp:)!!! Na Final Odpalilismy 3x jw90.!POZDRO ALL.JAK COS SORY ZA ORTE. Cytuj
Misiek4242 1 Opublikowano 20 Września 2010 A mój najlepszy był w tamtym roku. Patrząc na wasze wypowiedzi to mój był taki skromny bo petardy były za 100 zł. moze troszke wiecej.Ale i tak było za***iscie Cytuj
1qnBDG 0 Opublikowano 20 Września 2010 Ja co roku próbuję kupować coraz więcej ;-) więc najlepszy miałem pod wzgledem stuffu 09/10 ale pod wzgledem strzelania 08/09.w 09/10 nie wszystko wzniosło się , czyli ;d nawalony kolega podpalone rakiety rzucał na ziemie ;] a nie wiem czy ktoś się z tym spotkał ale małe 10 strzałowe baterie z hesti brał w ręke i w ziemie kierował ;> nadodatek podczas podpalania moździerza do pudełka z kulami wpadł papieros więc był niemały ubaw i sprint żeby spier****ć . ale śmiechu troche było ;-) Cytuj
mantis 433 Opublikowano 20 Września 2010 Co rok lepszy Ostatni najmocniejszy. Moje fajery stanowiły może 35% całej wartości wystrzelanego assortymentu. Nie ma to jak dobrzy kumple Najbliższy zapowiada się jeszcze mocniej Cytuj
Arkadiusz_Wojtowicz 1 Opublikowano 24 Września 2010 Mój Najlepszy Stuff był w tamtym roku wydałem z kolega ponad 180 zł. Cytuj
MpT 0 Opublikowano 19 Grudnia 2010 U mnie ten sylwester będzie zdecydowanie najlepszy !Może i będę miał skromny stuff, ale kupuję wszystkie sprawdzone wyrzutnie i moździerz więc wiem, że będzie super Pozatym spędzam go w domu, z rodziną, pierwszy raz od dwóch lat. Więc klimat też będzie Cytuj
Filip 5 Opublikowano 19 Grudnia 2010 Mój najlepszy sylwester będzie teraz. Mam pierwszy raz stuff za więcej niż 100zł (Mam na ten rok stuff za 550zł XD i jeszcze coś dokupie za jakies 50 zł). I będę razem z babcią,kuzynką (Wiem że to dziwne że się z tego ciesze ale babcia zawsze coś dokupi, przymknie oko na to co jej sie nie podoba, ma lepsze miejsca do strzelania ) I co najlepsze, szykuje pokaz na tego sylwestra . Cytuj
Bandit123 4 Opublikowano 19 Grudnia 2010 Zdecydowanie 09/10 Fajerwerki za ponad 1500zł + dobra impreza w domu Cytuj
JacuQM 122 Opublikowano 12 Listopada 2013 Według mnie, moim najlepszym sylwestrem był ten 2011/2012. Kasy poszło nie za dużo, ale był bardzo dobry klimat i atmosfera no i przede wszystkim najlepsze osoby jakie mogły tam się wtedy znaleść JacuQM Cytuj
mantis 433 Opublikowano 19 Listopada 2023 Każdy był dobry - z wyjątkiem sylwestrów 2012, 2013, 2014, bo nie miałem wtedy kasy i musiałem zadowolić się symbolicznymi bieda-stuffami. Mógłbym napisać, że 2022 był najlepszy, bo wystrzeliłem piro za rekordową kwotę, ale przyszłości nie znam - pewnie w późniejszych latach wystrzelam jeszcze więcej...? Dlatego jako swój najlepszy sylwester wskażę ten, który dał mi najwięcej wspomnień, czyli z 31 grudnia 1999, ponieważ witano wtedy okrągły 2000 rok. Chociaż sylwek sam w sobie jest wyjątkowy, to ten 1999/2000 był imprezą o wymiarze historycznym, a ludzie spędzili go wydając sporo kasy i bawiąc jeszcze mocniej niż w każdego innego sylwestra. Głównym motywem muzycznym w telewizji był utwór Vengaboys "We're Going To Ibiza". Miałem wtedy mix drobnicy za 15 zł kupionej przez tatę na straganach. Po wystrzelaniu fajerwerków, bawiliśmy się z sąsiadami w strzelanino-skradanie po pokojach, każdy miał jakiś pistol zabawkę i chciał jak najwięcej fragów zza wersalki upolować. Potem jedzenie chrupków i specjalnych imprezowych przekąsek z misek. Wspólnie słuchaliśmy muzyki na kasetach z wieży doskonale oddającej klimat sylwestra, skacząc przy tym do rytmu. Jakiś utwór funky utknął mi w pamięci, którego tytułu szukam po dzień dziś. W pewnym momencie go znalazłem, ale odpuściłem i gdy chciałem do niego wrócić, to znowu nie wiedziałem jak się nazywa. Pod koniec dnia, już po północy, oglądaliśmy sylwestrowe odcinki popularnych seriali, głównie na Polsacie. 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.