roberto5455 0 Opublikowano 20 Grudnia 2009 Tele jeśli to Twoja kasa, którą dostałeś od innych ja bym tak tego nie zostawił. Szantaż i tyle moim zdanie bo rodzice czy nie rodzice, oni Cie normalnie okradli, a ojciec uderzył w twarz co można byłoby spokojnie zgłosic na policji. Wiem, ze to może hamskie, ale to oni pierwsi tak postąpili. Powiedz mamie, że chcesz swoją kase i tyle, a ona nie ma prawa Ci jej zabierac. Jak dalej tak postąpi jedź do babci, cioci wujka, kogoś zaufanego. Powiedz jaka jest sytuacja i zostan tam na dzien czy dwa. Jak wrócisz do domu powiedz, że chcesz swoja kase, a jak nie to nastepnym razem nie zobaczą Cię dużo dłużej.ew. wersja dla hardkorów, ale zapewniam ze 100% pewna: Powiedz, ze jak nie oddadzą ci kasy i nie pozwola wydac na fajerwerki, które są twoją pasją to targniesz sie na życie i nie żartujesz (tutaj możesz wziąśc nóż, przyłożyc do tętnicy udowej i powiedziec, że jak pchniesz to zostaną Ci niecałe 4 minuty życia).Oczywiscie mówi Ci to typ buntownika, niewiem jak ty odważny i gotowy postawic na swoim jestes Cytuj
Poki 17 Opublikowano 20 Grudnia 2009 Tele jeśli to Twoja kasa, którą dostałeś od innych ja bym tak tego nie zostawił. Szantaż i tyle moim zdanie bo rodzice czy nie rodzice, oni Cie normalnie okradli, a ojciec uderzył w twarz co można byłoby spokojnie zgłosic na policji. Wiem, ze to może hamskie, ale to oni pierwsi tak postąpili. Powiedz mamie, że chcesz swoją kase i tyle, a ona nie ma prawa Ci jej zabierac. Jak dalej tak postąpi jedź do babci, cioci wujka, kogoś zaufanego. Powiedz jaka jest sytuacja i zostan tam na dzien czy dwa. Jak wrócisz do domu powiedz, że chcesz swoja kase, a jak nie to nastepnym razem nie zobaczą Cię dużo dłużej.ew. wersja dla hardkorów, ale zapewniam ze 100% pewna: Powiedz, ze jak nie oddadzą ci kasy i nie pozwola wydac na fajerwerki, które są twoją pasją to targniesz sie na życie i nie żartujesz (tutaj możesz wziąśc nóż, przyłożyc do tętnicy udowej i powiedziec, że jak pchniesz to zostaną Ci niecałe 4 minuty życia).Oczywiscie mówi Ci to typ buntownika, niewiem jak ty odważny i gotowy postawic na swoim jestes Człowieku zejdź na ziemie. On ma 14-lat i z tego co się domyślam jego rodzice sa pełnoprawnym opiekunem. Utrzymują go i zapewniają wszystkie niezbędne do życia rzeczy, więc mają prawo do dysponowania jego gotówką, nawet jeżeli mu za bardzo się to nie podoba. Robienie szumu z powodu tego, że mama nie chce mu oddać pieniędzy z przeznaczeniem na fajerwerki, rodzinne interwencje., grożenie samobójstwem........opanuj się w ten sposób tylko potwierdzi teze rodziców, że jest małoletnim smarkaczem w okresie buntu, gdzie należy trzymać go króciutko i maksymalnie kontrolować. Pozatym Ty nigdy nie dostałeś w łeb od ojca?? Może jakbyś dostał iedziałbyś w jaki sposób negocjować takie sprawy, a nie doradzał w tak głupawy i dziecinny sposób......... Cytuj
roberto5455 0 Opublikowano 20 Grudnia 2009 nie mam problemów z rodzicami, nigdy mnie nie bili i jakos nie wyrosłem na małoletniego bandyte, a wręcz przeciwnie. Umiem z nimi negocjowac normalnie, ale to dlatego ze oni nigdy nie odstawiali takich rzeczy jak zabieranie moich pieniedzy wiec to tez "inny typ" Poprostu wiem co wolno rodzicom czy nauczycielom, a czego im nie wolno i wiem, ze nie mają prawa Cie uderzyc tym bardziej w łep. no sory, ale jak chlopak ma prawie 15 lat to ja zwyczajnie nie pozwoliłbym sie uderzyc. ok. rozumiem kara czy cos, spoko, ale uderzyc? a co ja jego własnoscią jestem? robienie szumu z powodu nie oddania 20zł? ok rozumiem. ale oni mu zabrali 300zł. Zreszta jak juz pisałem te sposoby które ja napisalem są tylko dla typu buntownika, który potrafi postawic na swoim. Zreszta wersja z nożem była pisana w sposób żartobilwy gdybys nie zauwazył tego " DLA HARDKORÓW" Cytuj
PkubaB 0 Opublikowano 20 Grudnia 2009 Ja też napisze coś ku przestrodze.Nie kupujcie petard na targach,albo jak widzicie,że petardy są nieprzykryte.NIE kupujcie ICH.3 lata temu miałem petardy z targu i z Reala.Wszystkie petardy z reala fajnie szczelają a te z targu NIE!Wszystko jak sie okazało na drugi dzień było przemoknięte.!!!!! Cytuj
FireMan 0 Opublikowano 20 Grudnia 2009 Kiedyś jak jeszcze byłem młody i piekny.... :razz: A na serio - zawsze , ale to zawsze sprawdzajcie petardy(nawet jak są owinięte w folie) , szczególnie te draskowe , typu piccolo , czy nie są zbyt zawilgocone.Kiedyś kupowałem u gościa na giełdzie w Mysłowicach(lata temu , który [o dziwo !] zbankrutował) petardy.W tym czasie była to jedna z niewielu(jak nie jedyna) możliwość zdobycia fajerwerków (szczególnie petard).Nie wiem gdzie on te pikolaki trzymał(na pewno nie był to cieplutki domek , zawsze suchutki , schludny i pachnący) , ale siarka na górze była lekko zawilgocona , wręcz delikatnie.Nie byłoby w tym nic złego , ale przy każdym potarciu siarka niemiłosiernie się rozmazywała po drasce."Żywotność" draski przez to spadała z około 45 potarć do 5-7.Tyczyło się to 95% jego produktów , nawet rakiet(gwizd + huk) , które albo gasły w połowie , albo odlatywały szybciej niż rosyjskie myśliwce podczas 2 wojny światowej.Bardzo łatwo można sprawdzić czy siarka nie jest zawilgocona - wystarczy przycisnąć w miarę mocna jakiś prześwitujący papierek(lub po prostu potrzeć siarkę o papier).Jeśli będzie biały jak śnieg , to towar powinien być dobry , jeśli weźmiecie go pod światło i będzie lekko zamoczony lub żółty , to taki stragan/sklep należy omijać szerokim łukiem. Cytuj
mikula1997 0 Opublikowano 2 Maja 2010 ja jakoś najgorszego sylwka nie miałem (uff) ale akurat w tym roku nie miałem za dużo fajerwerków a i tak było bardzo fajnie bo mieliśmy imprezę z kolegami ;D Cytuj
MrArlo12FirefoksFan 1 Opublikowano 29 Czerwca 2010 A mój najgorszy sylwester był gdy zapomniałem kupic fajerwerki (2006-2007).Poszłem do hurtowni w sylwestra rano gdzie zawsze była otwarta choć tego dnia tez była otwarta ale niebyło już fajerwerków ;(( Cytuj
LeoN92 0 Opublikowano 6 Lipca 2010 Moje najgorsze sylwestry były do 10 roku życia kiedy bałem się ogni sztucznych a zwłaszcza petard.Płakałem kiedy ojciec się nimi bawił,przerażał mnie niezapowiedziany głośny huk.Rodzice często kusili mnie bym se na nie popatrzał ale się ich bałem.Miałem mode zatykania uszów przez całą noc.Przed rokiem 2000 rodzice często zostawiali mnie u babci a najgorsza była od strony ojca która kazała mi iść spać o 21 .W noc sylwestrową z roku 2002/2003 zdechł pies od babci bo dostał zawału z powodu huków.A w 2006/2007 nie miałem ogni bo się babcia o mnie bała, ale koledzy mnie uratowali i jakiś koleś z pistoletówką miał wtedy race JRP4 i JRP3 walą równo jak na takie maleństwo:).W sylwester 2008/2009 po raz pierwszy sam wybrałem jakie fajerwerki chcę mieć była godzina 18 w sylwestra 6 godzin do 24 no i pojechaliśmy do OBI po fajerwerki okazało się że były takie ch...we.1.Efekty niezgodne z opisem2.Były takie głośnie jak pierdnięcia3.Rakiety miały być w kształcie serca a były w kształcie wątroby.4.System 4 moździerzy był cichszy od pęknięcia balonu i jeszcze 60 PLN.5.Rakiety bombowe miały lecieć na 90m a leciały niżej nisz mój 16 metrowy blok.Nie chcę robić antyreklamy tej marce ale to tylko moja opinia,może się komuś podobały.Fakt były bezpieczne ze względu na surowy rygor jaki panuje w Niemczech (Keller to niemiecka marka) dotyczący wyrobów pirotechnicznychale to nie idzie w parze z ich efektem.Wszystko to nie było warte tych 300 PLN jakie na nie wydałem.Ale 09/10 fajerwerkimarkiet.pl--->Triplex,Jorge i było git :). Cytuj
Arkadiusz_Wojtowicz 1 Opublikowano 8 Października 2010 Ja miałem najgorszy stuff 2007/09 , posiadałem z 50 piccolo hestiowskich i 10 rakiet detonator. Cytuj
Jango 0 Opublikowano 14 Października 2010 Mój najgorszy sylwester to był 2004/2005. Wtedy jakoś zabrakło kasy i kupiliśmy kilka rakiet, jakieś fontanny i circoblitza.No ale był jeden plus: Pierwszy raz w życiu poznałem circoblitza.(na początku myśleliśmy że to jakiś wulkanik) :rolleyes: Cytuj
czesio 0 Opublikowano 26 Października 2010 hmm moze to dziwne , ale pamiętam jak kiedyś miałem takie sny że jest sylwester za 2 godziny 12 a ja fajerwerków nie miałem i już nigdzie nie można było kupić :x heh moze sen głupi ale jak się przbudziłem to byłem szczęsliwy że to był tylko sen heh dokladnie dzisiaj mialem taki sam sen ze za chwile 12 a ja nic nie mam ;// sklepy pozamykane i d*pa xD Cytuj
PanLonT 0 Opublikowano 26 Października 2010 Moj najgorszy Sylwek byl 2 lata temu:D Dlatego że padal Cholernie deszcz nawet zapalki Nie dalo się podpalić.W tym roku mam narazie 320 zl narazie:D i mysle ze nie bedzie znow padal deszcz.Pzdr. Cytuj
Gość karmel5061 Opublikowano 26 Października 2010 Zawsze był super, mi tam nawet atmosfera wystarczy :lol: Cytuj
czesio 0 Opublikowano 27 Października 2010 Zawsze był super, mi tam nawet atmosfera wystarczy :lol: Jak ja sięgam pamięcią to nie miałem jeszcze najgorszego sylwestra ale miałem nieudany ''przed sylwester''. A więc tak 28 grudnia byłem z mamą w sklepie po fajerwerki dobra zaaopatrzyłem się ładnie ;]], przyjechałem na chate poszedłem na dwór i troche se postrzelałem ;] o 21:00 było mi nie dobrze kręciło się w głowie i było mi słabo (grypa żąłądkowa) i cały 29,30 grudnia w łóżku ;// zamiast strzelać z kumplami musiałem leżeć ;/ na szczęście 31 GRUDNIA ;] wstałem z łóżka i już mi się nie kręciło w głowie ;]] uff całe strzeście bo już się bałem że będe musiał oglądać przez okno zamiast podpalać ;/ Ale udało się wyzdrowiałem i byłem Happy uff ale się rozpisałem ;]] A pogoda to zawsze dopisywała w dzień -2 troche śniegu leżało słońce świeciło(centralnie) xDD i było gitez a podwieczór zaczął padać śnieg o ok. 21:00 przestał padać i tak już dalej było ;] -5 i czysta atmosfera ;]]] pozdro i nqqSorry nie chciałem cytować ale się tak zrobiło ;/ Cytuj
Filip 5 Opublikowano 27 Października 2010 Mój najgorszy sylwester był w 05/06 Byłem u babci i miałem tylko 2 jakies beznadziejne rzymskie ognie i zimne ognie....Najgorsze było to że byłem 2 m od klatki na dworzu i tylko na 5 minut. Bo się babcia o mnie bała, i się bała o psa. Cytuj
ZIP 0 Opublikowano 27 Października 2010 Skoro masz 99 lat, to faktycznie mogła się o Ciebie poważnie bać :lol: Jak ja sięgam pamięcią to nie miałem jeszcze najgorszego sylwestra ale miałem nieudany ''przed sylwester''. A więc tak 28 grudnia byłem z mamą w sklepie po fajerwerki dobra zaaopatrzyłem się ładnie ;]], przyjechałem na chate poszedłem na dwór i troche se postrzelałem ;] o 21:00 było mi nie dobrze kręciło się w głowie i było mi słabo (grypa żąłądkowa) i cały 29,30 grudnia w łóżku ;// zamiast strzelać z kumplami musiałem leżeć ;/ na szczęście 31 GRUDNIA ;] wstałem z łóżka i już mi się nie kręciło w głowie ;]] uff całe strzeście bo już się bałem że będe musiał oglądać przez okno zamiast podpalać ;/ Ale udało się wyzdrowiałem i byłem Happy uff ale się rozpisałem ;]] A pogoda to zawsze dopisywała w dzień -2 troche śniegu leżało słońce świeciło(centralnie) xDD i było gitez a podwieczór zaczął padać śnieg o ok. 21:00 przestał padać i tak już dalej było ;] -5 i czysta atmosfera ;]]] pozdro i nqqSorry nie chciałem cytować ale się tak zrobiło ;/ O stary! Miałem identycznie 2008 roku! Tylko, że w drugi dzień świąt. Od 6 rano do ok. 18 praktycznie tylko siedziałem na kiblu jednocześnie rzygając do umywalki. To musiała być któraś z tych 12 wigilijnych potraw :blink: Cytuj
czesio 0 Opublikowano 27 Października 2010 Skoro masz 99 lat, to faktycznie mogła się o Ciebie poważnie bać :lol:O stary! Miałem identycznie 2008 roku! Tylko, że w drugi dzień świąt. Od 6 rano do ok. 18 praktycznie tylko siedziałem na kiblu jednocześnie rzygając do umywalki. To musiała być któraś z tych 12 wigilijnych potraw :blink: Haha pewnie karp w szlamie xDD Cytuj
vipek98 1 Opublikowano 20 Listopada 2010 moje najgorsze sylwki były wtedy gdy niemiałem żadnego stuffu i byłem zawiedziony Cytuj
SHORT TIME 0 Opublikowano 29 Grudnia 2010 Mój najgorszy był na 2009/2010 ponieważ nakupowałem dużo rakiet ponieważ bardzo je lubiłem i nawet bardzo dużo przepłaciłem za nie a efekty miały bardzo, bardzo mizerne. Cytuj
Piter_os 0 Opublikowano 29 Grudnia 2010 Mój najgorszy sylwester to 2007/2008. Ponieważ:Po pierwsze: Byłem przeziębiony głownie katar i kaszel... <<< katar głownie dokuczał ciągle chodziłem z chusteczka i już bolał nos od wycieraniaPo drugie : Odpaliłem wyrzutnie, może nie najlepsza no ale dobra była, na filmiku tylko efekt obejrzałem, ale co to wyrzutni odpaliłem ją i się przewróciła i zaczęła po nogach strzelać i się kręciła moje nogi troszkę ucierpiały...Po trzecie : Ciężko z kasą było bo głownie wtedy skupiłem się na prezentach dla rodziców... a o sylwku zapomniałem Po czwarte : Wyjechałem do babci na wieś!! całkowite odludzie... Po za moich skromnym stuffem wartym około 60-80zł nie było żadnego innego kto by miał w pobliżu... A lubiłem sobie w mieście popatrzeć na efekty innych wyrzutni... No i to tyle no powiem wam to na prawdę mój najgorszy sylwester Zapraszam wszystkich do obejrzenia mojego stuffa na sylwestra 2010/2011 Mile widziane komentarze Cytuj
Piter_os 0 Opublikowano 29 Grudnia 2010 Najgorszy to będzie zaraz, jak nie wyzdrowieję. Heh no to kuruj się chłopie kuruj... Cytuj
Gość karmel5061 Opublikowano 29 Grudnia 2010 Najgorszy to będzie zaraz, jak nie wyzdrowieję. Witaj w klubie...mam anginę i nie całe dwa dni na wyleczenie :mellow: Cytuj
Jango 0 Opublikowano 29 Grudnia 2010 Witaj w klubie...mam anginę i nie całe dwa dni na wyleczenie :mellow: Współczuję Wam, obyście wyzdrowieli, raz mój kuzyn był chory i musiał patrzeć z okna Cytuj
mateusztg 0 Opublikowano 30 Grudnia 2010 njagorszy chyba będzie teraz bo mam mało fajerwerków i zgubiła mi się jedna wyrzutnia. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.