ADRIAN 1 Autor Opublikowano 22 Grudnia 2007 niedawno mialem sen ze byl sylwester a ja nic nie mialem wszyscy strzelali a ja sie tylko patrzylem co to byl za bol :cry: :cry: mam nadzieje ze tak nigdy sie nie stanie Cytuj
jano 0 Opublikowano 24 Grudnia 2007 Taa pamiętam mój najgorszy sylwester! Rodzice pojechali na balangę a ja musiałem z siostra jechać do przyszywanej babci. Mało tego! nie miałem żadnych fajerwerków, bo oczywiście babcia się "boi" :shock: Cytuj
?uk 3 XD 0 Opublikowano 24 Grudnia 2007 a mój najgorszy był 4 lata temu kiedy cala wyrzutnia wybuchła i urwała mi 2 palce nie no <joke> :smile: :smile: :smile: :smile: nie miałem takiego sylwestra Cytuj
Tabaluga 0 Opublikowano 24 Grudnia 2007 Ej zuk jak masz pisać posty nie na temat to wcale nie pisz....A teraz konkret:Mój najgorszy sylwester był rok temu...Gdy powiedziałem że nie chcę iść z rodzicami na "imprezę'' to tato powiedział że nie mogę iść strzelać z fajerwerków... :evil: :cry: byłem załamany, ale babcia przyszła i powiedziała że mogę iść z kumplami na strzelanie :lol::lol: Kochane babcie :lol: Cytuj
Matti 0 Opublikowano 30 Grudnia 2007 Mój chyba mnie czeka teraz, bo kumpel się rozchorował a miał robić sylwka, więc ja zostaję w domu z rodzicami i o północy sam pójde strzelać moim mega cienkim stuffem bo nie miałem czasu nic kupić, a teraz już nic nie ma :( Cytuj
Monster Master 0 Opublikowano 14 Stycznia 2008 Witam, to mój pierwszy post na tym forum :razz: Mój najgorszy sylwester to jak zmarła mi babcia o godzinie 9:15 :cry: (możecie sobie wyobrazić co było)A drugi mój najgorszy sylwester był w Kanadzie gdzie mieszkałem na 8 piętrze(dobra okolica do oglądania) i nie było ani jednego strzału : : : zupełnie nic : Cytuj
kisiel1010 0 Opublikowano 23 Kwietnia 2008 to dziwne ze kanada niby bogate panstwo a fajerwerkow wedlug twojej relacji NIE BYŁO??? Cytuj
kameleon 1 Opublikowano 29 Kwietnia 2008 Taaa, kilka lat temu miałem 50 rakiet (wyjeb... i tanich) i puściłem to wszystk o 11 (nie mogłem wytrzymać ) A wiecie jaki mam sen od niedawna - że jest 31 godz 22:00 i lecę szukać fajerwerek i nie mogę nigdzie dostać i brak strzelania. To naprawdę koszmar! Nie przejmój się też mi się to sni czasami przed sylwkiem.ale mi sie to nie przytrafi bo zawsze fajerwerki kupuje kilka miesięcy wczesniej :razz: Cytuj
kisiel1010 0 Opublikowano 19 Lipca 2008 najgorszy to chyba tylko 4 lata temu jak mi pol stuffu zamoklo :cry: Cytuj
danielek777 0 Opublikowano 5 Sierpnia 2008 no....wszyscy macie niezle...moj najgorszy byl jak zostawilem petardy u babci....130km od warszawy :oops: Cytuj
pirotechnika 0 Opublikowano 11 Listopada 2008 mój najgorszy sylwester był rok temu kupiłem sobie rakiety z lidla 12szt za 7zł (głównie rakiety bez czubków) były tanie i w ogóle myślałem że będę miał ich dużo a potem jak przyszło co do czego o 24 00 to płakać mi się chciało jak paczyłem jakie ludzie mają rozpryski a ja takie marne puf z 1 lub 2 gwiazdkami porostu żal i dlatego się u was zalogowałempozdro Cytuj
maciek1220 0 Opublikowano 11 Listopada 2008 siedzialem u babci bylo troche petard ok 40 zl ale nuda i przed godzina 0 nie moglem strzelac bo dziadek nie pozwolil[maly bylem] Cytuj
LandsberG 0 Opublikowano 20 Grudnia 2008 JA miałem najgorszy rok temu tata przyszedł z kolegą i mi zabrali wszystkie piccolaki i petardy hukowe :evil: Cytuj
Loco 0 Opublikowano 23 Grudnia 2008 Ja miałem najgorszy sylwester jak byłem mały, mianowicie brat nie chciał mi dać żadnej do odpalenia:( To jeszcze nic ! Wziął prawie cały mój stuff i wywalił z okna pare dni przed sylwkiem.... to był koszmar nie miałem czym strzelać !!! :(:(:( Cytuj
tomek19680 0 Opublikowano 23 Grudnia 2008 A ja nigdy nie miałem najgorszego Sylwka , wszystkie były zajebi^^^ Cytuj
LandsberG 0 Opublikowano 24 Grudnia 2008 u mnie w godzinach których będę strzelał ma być ładnie. Najgorzej mają ci co mieszkają na suwałkach Chciałeś powiedzieć : najlepiej. Mieszkam w Augustowie 29 km od Suwałk i ma być minus 5 stopni celsjusza więc wątpie czy przy takiej temperaturze będzie deszcz padał Cytuj
Mar3kkk 0 Opublikowano 25 Grudnia 2008 "MÓJ NAJGORSZY SYLWESTER..." ...będzie w tym roku... pewnie spędzę go ze starymi w domu i nawet nikt do mnie nie przyjdzie bo wszyscy kumple idą gdzieś na rynek albo na impry na miasto.Też bym poszedł ale zostaje tylko dlatego że mam fajerwerki na powitanie nowego roku samemu...A nikt nie chce siedzieć w sylwestra ze mną w domu żeby potem o 12 pooglądać moje fajerwerki Następnym razem będę musiał coś wcześniej wymyślić Cytuj
Marcin_Pce 2 Opublikowano 25 Grudnia 2008 Najgorszy był tak może z 6-8 lat temu , mróz z -15 i piekielnie gęsta mgła była , wszyscy napierniczali a nic nie bylo widać , wtedy jeszcze samemu nie mogłem odpalać :roll: Cytuj
rafciux 0 Opublikowano 6 Stycznia 2009 Ja naszczęście nie miałem nie udanego sylwka wszystkie były super. :razz: Cytuj
bobek4322 0 Opublikowano 23 Marca 2009 Mój najgorszy to był 05/06 (znaczy miał byc najgorszy ale w ostatniej chwili wszystko się zmieniło). 28 grudnia (tuż po świetach) mielismy jechać kupować fajerwerki (mielismy nawet odłożone 200 zł :-D ), ale w nocy 27/28 grudnia pojechałem do DSK w Białymstoku bo coś z wyrostkiem miałem , martwiłem się, że nici z sylwestra :cry: , ale dzięki Bogu nie wycięli mi wyrostka, wypuścili mnie 31 grudnia : , a w samochodzie czekała na mnie miła niespodzianka - ojciec kupił fajerwerki za 250( : ) złotych! Wiem, bo obok znalazłem paragon :razz: .Miałem też takiego sylwka (to był 06/07 bodajże), że miałem tylko jakieś słabiutkie rakietki i piccolo :cry: . Cytuj
Tofik 0 Opublikowano 13 Lipca 2009 Najgorszy sylwek jest wtedy jak:ktoś zaśnie,jest deszcz,mgła albo wiatry, jak musisz odpalićswój stuff o 20.00 ja raz tak miałem (nie polecam) :mrgreen: Cytuj
mikula1997 0 Opublikowano 15 Października 2009 yyy to znaczy ja zlego nie mialem nigdy ale mój najgorszy i tak nie byl zły ja mam 12 lat prawie trzynascie to mowie o sylwkach od 10 lat bo przed tym to kazdy wie kupowalo sie jeden zestaw za 20 dychy szlo sie z tatą czy mamą czy tam dziadkiem i starsi odpalali a wiecie jakie kiedys wam kupowali leci o po prostu kilka iskier wylatuje KONIEC fajerwerki a wiec mój najgorszy to byl chyba wziąłem caly worek o 22:00 bo nie moglem wytrzymac i odpalilem je raz dwa i koniec MOD: Proszę o pisanie bardziej zrozumiałych treści. Cytuj
Orumov 0 Opublikowano 16 Października 2009 Sezon 06/07, albo 07/08. Ale nie to jest ważne. Byłem młody i głupi, kupowałem materiały na jakims stoisku w mieście (osobiście odradzam). Kupiłem wyrzutnie Asteroid za 40 zł, New Generation 16 za 80 ( : ) zł, oraz zestaw Festival za ... 120... Gdy zrozumiałem ogrom mojego błedu zacząłem kupowac przez internet i tak mi zostało do dzis Cytuj
Janek_92 1 Opublikowano 16 Października 2009 Dla mnie każdy był fajny . Wiadomo jak byłem mały to zamiast fajerwerków w sylwestra były zabawki i tv . Kiedyś to nawet sie bałem fajerwerków ;D. Podobno nawet płakałem jak coś hukało co chwila ^^. Wtedy też było fajnie . Oczywiście takie sylwestra z fajerwerkami to niezapomniana przygoda . Mój taki jeden z jakgorszych sylwków to był 05/06. Miałem tylko 5 paczek K0204 z Hestii i 2 paczki Piccolasków . Nażekałem, że żadnej rakietki nie mam, albo wyrzutni . Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.