Problem marznących rąk

[velibrum 12]

Problem niby błahostka, a jednak daje się we znaki chyba każdemu.

Jak wiadomo w sylwestra zazwyczaj są temperatury minusowe. Do tego zazwyczaj jest śnieg ( ew. coś śniegopodobnego ). Gdy przychodzi odpalić dwie rakietki, wyrzutnię i do domciu to sprawa jest jasna, ale co kiedy ktoś łączy cały pokaz, albo przynajmniej kilka rakiet, fontann, rzymskich ogni czy czegoś innego? Najgorzej jest przy łączeniu lontów, zapałów pirotechnicznych na dworze, bo rękawiczki strasznie utrudniają pracę, a bez nich łapy błyskawicznie marzną. A wiadomo że bez czucia w rękach trudno jest cokolwiek zdziałać.

Jak Wy sobie z tym radzicie :o ? Ja cały czas obmyślam jakiś plan, bo kolejny raz nie mam zamiaru sterczeć po pokazie z łapami na kaloryferze przez pół godziny.

[mpiwowski 182]

Ja proponuje to

http://www.allegro.pl/item784346601_profes...zny_zelowy.html

[firawerkoman 7]

Też mam ten problem :razz: ale nie czaje dlaczego ty łączysz lonty na dworze a nie w domu chyba cieplej (tak przynajmniej zrozumiałem) co do rakiet to mnie nie dotyczy bo ich nie kupuje, a wyrzutnie jak odpalam to jestem tak podniecony :oops: że nie myślę o rękach, gorzej jak się wróci do domu i emocje już opadną to rzeczywiście jest źle, ale najlepiej jest grzać pod ciepłą wodą. w tym roku robię pokaz i będę ręce trzymał w kieszeni

[mpiwowski 182]

firawerk chyba nie słyszałeś o zasadach jakie trzeba zachowywać gdy ci ręce zmarzną. Borń boże nie ogrzewać od razu (czyli pod ciepłą wodę) Najlepiej owinąć kocem czy czymś i poczekać 5min, rozcierać itp. one mają powoli dochodzić do siebie.

[firawerkoman 7]

no to fakt później takie dziwne uczucie jest :mrgreen: ale przynajmniej jest o wiele szybsze. Poza tym te coś co ty pokazałeś jest dobrym pomysłem, przydało by mi się też na nartach

[adam 0]

Szczerze mówiąc nigdy mi ręce nie marzną
Ostatniego sylwestra nawet słońce świeciło w dzień,było 2-3 stopnie na plusie.
w nocy lekki przymrozek.
zobaczymy jak będzie tego roku.

[mpiwowski 182]

ale przynajmniej jest o wiele szybsze.

Z tym to bym się upierał, hehe

[Janek_92 1]

No mnie w szkole uczyli, że jak zamarzną ręce to najlepiej pod zimną wode je dać i stopniowo dawać cieplejszą. Przynajmniej ja tak robie . A jak uniknąć marznących rąk ? Nie mam pojęcia ... Ja mam o tyle gorzej, że jestem miłośnikiem petard i chodzę cały dzień po mieście i strzelam . Zwykle robie tak, że klaszcze, a potem wkładam ręce do tylnich kieszeni od spodni. Ciepło od tyłka daje niesamowitą ulge xDD. Możecie sie śmiać, ale to działa . A co do tego ogrzewacza to fajna sprawa, ale to wygląda nieporęcznie. Przydałby się taki ogrzewacz kieszonkowy, żebym mógł go brać na strzelanie .

[ZIP 0]

Przydałby się taki ogrzewacz kieszonkowy

No są jeszcze takie mniejsze

http://allegro.pl/item788770954_ogrzewacz_...at.html#gallery

[kameleon 1]

Mam takie coś, i nic to nia daje.Przez pierwsze pół godziny grzeje mocno a potem juz jest tylko lekko ciepłe

[ZIP 0]

No, ale całe pół godziny!
To i tak nieźle jak na taki dziwny (dla mnie) sposób przechowywania energii

[farmer! 0]

moją metodą na marznące ręce jest chowanie rąk w suchych rekawiczkach w rękawy od bluzy, lekkie zawinięcie końcówki rękawów(aby nie dochodziło zimno) i dopiero łapy w kieszeń od kurtki. Przetestujcie, można również bez rękawiczek

ps
odrazam wełniane rękawiczki przy podpalaniu większych petard i motyli bo sie łatwo palą, tylko pokrycie na nadgarstek zostaje

[Banba 0]

:mrgreen: czytajac to wpadłem na pomysł poprostu obciac rekawiczki do czubków palców tak zeby miec czucie tylko w palcach a reszte ogrzewac xD <lol2> albo opcja na zula wziac jakas beczke lub gril ogrzewac sobie hahaha

[macieek95 1]

zrobiłem tak jak Banba pisze i .... to były takie tanie rękawiczki (chyba wełniane) strzępiły się jak obciąłem no ale co tam :razz: raz gdy odpalałem małego pikolaka to "przykleił" mi się odpalony do łapy ale naszczęście miotałem ręką i odpadł :mrgreen: więc średnio polecam

[TOMEK 11 0]

cieniutkie robocze rękawiczki które zwą się wampirkami

[Ponq 2]

Rekawiczki ogrodowe;d

[TOMEK 11 0]

Rekawiczki ogrodowe;d

też się nadadzą tylko łatwiej przepalić bo to cieniutki lateks

[wapster 0]

http://tech.wp.pl/kat,1009789,title,Przeno...,wiadomosc.html

a taki mały bajer technologiczny:)

[pirotechnika 0]

w tamtym roku miałem to samo co kolega piszący post lecz ja przez co najmniej 1h byłem na polu non stop cóż uczucie jak znieczulenie miejscowe
A jak temu zapobiec polecam taka kurtkę z wszytymi rękawiczkami ja taka mam w i powiem że super sprawa (rękawiczki są bez palców)
a wersja dla ubogich z kompresorem butelka z ciepła woda do kieszeni hehe
pozdro

[PyroRuszek 0]

Ja zakładam moje kochane rękawiczki narciarskie i żadnego zimna nie czuje
Z odpalaniem nie ma problemu bo wszystko szykuję sobie w domu tzn. łącze lonty itp.

[pawelb 0]

Może głupio zabrzmi ale ja biorę termos jak idę na dłuższy czas Termos ma 0,4 L pojemności.Fajnie sobie wypić gorącą herbatę i się ogrzać :grin:

[Heineken89 0]

krem rozgrzewający lub Amol

[PkubaB 0]

Powiem wam szczeże,że ja tylko biore kurtke z długim rękawem.Jak zimno to łapy wciagam do rekawów.!Hehe

[ponczo12496 24]

Ja bym radził ognisko rozpalić heh :smile: nie żartuje no ja robię tak że jak petardy odpalam to zdejmuje ale przecież w rękawicach da się zapalniczką posługiwać a tak to sobie też kalesony firmy sony założę no chociaż w dupkę ciepło ale najgorzej jak wiatr wieje kaptur zakładam i niewiele mniej widać :lol:

[Maurycy 0]

a ja normalnie rączki do kieszeni i po problemie;)