DawidPirotechnik 4 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2013 ja w zeszłym roku miałem powypalane dziury w spodniach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RossTerr 0 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2013 Ja popaliłem ale same łachy biorę tylko kurtki i spodnie z dużmi kieszeniami i bez kaptura Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcelfajerwerki 0 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2013 Ja nigdy nie miałem popalonych ubrań Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mtt4 0 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2013 Ja nigdy sobie nic nie popaliłem, zawsze uważam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piszczek 0 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2013 Sam sobie nigdy nie popaliłem ale rok temu jakiś debil położył rakietę na ziemi (taką nie za dużą) i wybuchła bliska mnie i te takie kuleczki wleciały mi w kurtkę i miałem kilka dziur :xmas_sad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
endriu123457 56 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2013 Ja rok temu zrobiłem 3 dosyć znaczne dziurki przy zamku od kurtki ponieważ z fp3 mi lont tak jakby kawałek odpadł i przypalił materiał i to tylko tyle. Zobaczymy jak na tego sylwestra będzie endriu123457 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil911 119 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2023 Kiedyś za młodu się zdarzało często gęsto w rękawach i najczęściej przyczyną były właśnie petardy pocierane na draske korsarze i piccolo niechlujnie odpalane i rzucane a tak to od 10 lat to wcale po prostu człowiek z wiekiem nabył wiedze i doświadczenie w poprawnym odpalaniu piro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LudwiczekR 27 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia Najgorsze niszczenie ubrań powodowały saletrzaki odpalane z ręki. Modne to było w latach 80tych. Do dziś pamiętam jak trzymałem w dwóch palcach za głowa nakręteke od wódki z dziura wybita gwoździem z ubita słynna mieszanka cukru pudru z saletra potasowa. A młodsza siostra mi odpalała na balkonie ubrana w nowiutki dres. A snop iskier niefortunnie poleciał jej na bluzę od tego dresu. Ale wtedy dostałem smary od ojca za ten podziurawiony żółty dres siostry. Piękne to były czasy z tymi saletrzakami zwanymi też bączkami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.