Wasze początki :D

[mati233 0]

Mój pierwszy stuff poszedł grubej rury w roku dwa tysiąc siódmym gdy jeszcze babcia żyła poszła ze mną do sklepu biedra i tesco kupiła mi w nich 5 razy zestaw kun fu, wyrzutnię sfinks, wyrzutnię Uran - Seria BIG BANG i wyrzutnię Macrocosmos 3 oto był mój pierwszy początek .

[Marcin_Pce 2]

Przygoda z fajerwerkami rozpoczęła się 12 lat temu od jednego rzymiaka. Kupiła mi go siostra za 1zł Taki mały niebieski z 10 kulkami po boku, nie mam pojęcia od jakiego importera.
Później swoje zakupy opierałem głównie na pierdołkach i rakietach z KOMETY (Rubiny itd.) oraz na tym co trafiało do Tesco (rakiety TORNADO, Thunder). Oczywiście na początku odpalali mi te rzeczy rodzice, kuzyni albo sąsiedzi.

[h98 0]

Ja zaczełem jak miałem coś około 9/10 lat. pierw były hukowe.. Później jak 11 lat miałem kupiłem zestaw za 40zł. 12 zestaw za 50zł i teraz mam już 13 i kupuje za 60zł sobie dobrałem Więc jak widać co roku o 10zł więcej idzie na petardy jak będe starszy to coś ok. 500zł bd kupywał

[Horonak 0]

Ja jak pewnie większość z Was swoją przygodę zaczynałem od petard piccolo za 1zł.

[Rekab 0]

Moja pasja zaczeła się kiedy miałem 5 czy 6 lat... Bracia wtedy wydawali na to 300zł. Więc chyba nie było jak się nie na fazować Dawali mi wtedy motylki i piccolo. I tak to się zaczeło

[Jango 0]

Ja zaczynałem od Piccolo kupionych na straganie na odpuście, trochę później zaczynałem odpalać motylki itd.

[PuMeX 10]

Miałem wtedy bodajże 4-5 lat tata kupił jakieś rakiety pamiętam,że nie lubiłem tego dźwięku jak rakieta startowała bałem się tego xD

[JW408 0]

jak miałem 7-8 lat to miałem moździerz i jakieś 2 wyrzutnie
potem jakieś wyrzutnie i rzymy
jak miałem z 11 lat to miałem parę paczek petard
później też i teraz duużo petard i troche pierdółek.